W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia w Wielkiej Brytanii nie należy się wiele namyślać, tylko jak najszybciej zadzwonić po karetkę. Niestety, z różnych względów zdarzają się całkiem nieuzasadnione wezwania, które narażają budżet państwa na straty, a ratowników odciągają od rzeczywistej pracy. Dowiedz się, jakie mogą być konsekwencje bezpodstawnego skorzystania karetki i na jakich zasadach funkcjonuje system ambulansów w UK.
Kara za nieuzasadnione wezwanie
Wezwanie pomocy medycznej bez wyraźnego powodu to strata czasu dla ratowników, którzy mogliby pomóc komuś, kto tego naprawdę potrzebuje. Poza tym bezpodstawne korzystanie z karetki generuje niepotrzebne koszty. Dlatego nie można nadużywać możliwości wezwania ambulansu.
Przykład Stacey W. z Nottinghamshire pokazał, że przesada kończy się poważnymi konsekwencjami. Kobieta nieustannie dzwoniła pod numer alarmowy, już wcześniej będąc w konflikcie z dyspozytorami i sanitariuszami. W końcu organizacja East Midlands Ambulance Service zgłosiła jej przypadek do sądu i została skazana na pół roku pozbawienia wolności.
To istotne – każdy przypadek jest ustalany indywidualnie. Nie należy obawiać się dzwonienia pod 112 lub 999 tylko dlatego, że grozi nam kara. Jeżeli faktycznie mamy podstawy do obaw o zdrowie lub życie, nie warto się nawet zastanawiać. Brytyjczycy nie są surowi i podejrzliwi z zasady. Sprawa kończy się w sądzie jedynie w przypadku umyślnego, złośliwego, kompletnie nieuzasadnionego wezwania lub konfliktu.
O wiele gorszym problemem w UK okazuje się nieustanne dzwonienie pod alarmowe infolinie. Jest to o tyle groźne zjawisko, że zdarzały się przypadki blokowania linii, na które nie dawali rady dodzwonić się pacjenci faktycznie potrzebujący. Można było ratować ich zdrowie, ale w tym czasie znajdowali się ludzie, którzy bez powodu zajmowali czas dyspozytorów. Różne organizacje i organy państwowe apelują o rozwagę, ale niestety nie widać poprawy. Nadal wiele telefonów po karetkę nie wynika z realnego zagrożenia.
Co robić w nagłych przypadkach
Zakładamy jednak, że chcesz wezwać pomoc w uzasadnionym przypadku. Dzwoniąc pod numer 999, zapewniasz sobie przyjazd karetki w ciągu kilku, kilkunastu minut, co może mieć decydujące znaczenie szczególnie w sytuacjach groźnych dla zdrowia i życia.
Jeżeli ktoś traci dużo krwi, jego serce ma atak, traci przytomność, łamie kości, nie może oddychać czy pada ofiarą zatrucia lub przedawkowania – to wystarczające powody, żeby jak najszybciej wykręcić numer 112 lub 999. Kontakt jest możliwy nawet bez karty SIM czy przy braku środków na koncie. Dyspozytor podnoszący słuchawkę na infolinii z pewnością zapyta o okoliczności zdarzenia i udzieli wskazówek postępowania. Dlatego należy postarać się o maksymalny spokój i uważnie wysłuchać, co ma do powiedzenia.
Jeżeli przebywasz blisko szpitala, w którym znajduje się ostry dyżur (Accident and Emergency Department – A&E), istnieje możliwość samodzielnego udania się po pomoc. Jednakże gdy życie nie jest bezpośrednio zagrożone, trzeba liczyć się z czekaniem w kolejce.
Są także zdarzenia, które z jednej strony wymagają natychmiastowej pomocy lekarskiej, ale niekoniecznie interwencji pogotowia ratunkowego w karetce. Mowa np. o poważnych skaleczeniach, poparzeniach, zwichnięciach czy pogryzieniach. Wtedy należy samodzielnie udać się do MIU – Minor Injuries Unit. To specjalny oddział lokowany w niektórych szpitalach.
Pomoc lekarska dla obywateli
Jeżeli cierpisz z powodu grypy, biegunki, zatrucia, skaleczenia czy skręcenia nogi, również nie musisz dzwonić po karetkę, a jednocześnie potrzebujesz szybkiej pomocy. Wtedy warto udać się do najbliższej przychodni Walk-In. Takie centra są obsługiwane przez pielęgniarki kompetentne w udzielaniu niezbędnej pomocy medycznej. Przychodnie są otwarte dla wszystkich posiadaczy ubezpieczenia społecznego i ich rodzin. Wiele z takich punktów przyjmuje całodobowo, czasami w godzinach 7/9-22.
Gdzie uzyskać informacje
To zrozumiałe, że możesz nie znać wszystkich zasad, jakimi rządzi się rozbudowany system opieki medycznej w Wielkiej Brytanii. Dlatego powstały 24-godzinna infolinia i portal NHS Direct, gdzie można zdobyć konkretne informacje na interesujące tematy dotyczące zdrowia, leczenia czy adresów wyspecjalizowanych placówek. Dla osób, które nie znają za dobrze języka angielskiego – także Polaków – istnieje możliwość pomocy tłumacza. Pamiętaj, że w Anglii, Szkocji i Walii NHS udziela porad pod różnymi adresami i numerami telefonów. Sprawdź je na www.nhs24.com.
Słowem podsumowania
Kończąc artykuł, podkreślmy raz jeszcze: wezwanie pomocy ze szczerymi intencjami, nawet gdy na miejscu okaże się, że sytuacja jednak nie jest tak groźna, jak się początkowo wydawało, nie powinno zakończyć się przykrymi konsekwencjami, co najwyżej upomnieniem. Jednak każdy przejaw nadużywania pomocy medycznej, blokowania infolinii czy wzywani karetki dla żartu może skończyć się w sądzie, który nie jest wyrozumiały, gdy stawkę stanowi ludzkie życie i zdrowie, nie wspominając o stratach dla budżetu. W takiej sytuacji można spodziewać się grzywny, a w skrajnych przypadkach odsiadki w więzieniu.
Dzwoń pod 999 lub 112 przy:
• utracie przytomności,
• objawach udaru lub zawału,
• niebezpiecznym zatruciu,
• przedawkowaniu leków lub narkotyków,
• groźnym oparzeniu,
• trudnościach z oddychaniem,
• otwartych, głębokich ranach,
• poważnym złamaniu,
• wypadku drogowym lub domowym,
i… w każdej innej sytuacji, która tego wymaga.
Nie bój się udzielać pomocy, za telefon w pilnej sprawie nie spotka Cię żadna kara. System sądzi się jedynie z tymi, którzy celowo, z premedytacją, zupełnie niepotrzebnie nadużywają możliwości dzwonienia po karetkę, ale to zapewne Ciebie nie dotyczy.