wypadek na budowie w UK
  • September 9, 2025
  • Blog

W ciągu dwudziestu lat praktyki w brytyjskim systemie prawnym reprezentowałem setki polskich pracowników budowlanych poszkodowanych w wypadkach przy pracy. Doświadczenie to pozwoliło mi zgromadzić unikalną wiedzę na temat specyficznych wyzwań, przed którymi stają nasi rodacy pracujący w sektorze konstrukcyjnym Zjednoczonego Królestwa. Niniejszy przewodnik stanowi kompendium tej wiedzy, przedstawiając zarówno teoretyczne podstawy prawne, jak i praktyczne aspekty dochodzenia roszczeń odszkodowawczych.

Skala problemu wypadków na brytyjskich budowach

Analiza najnowszych danych Health and Safety Executive za rok obrotowy 2023/24 ujawnia niepokojący obraz stanu bezpieczeństwa w brytyjskim sektorze budowlanym. Śmiertelność wśród pracowników budowlanych osiągnęła poziom 51 ofiar, co stanowi ponad jedną trzecią wszystkich 138 zgonów w miejscu pracy odnotowanych w całej gospodarce brytyjskiej. Szczególnie alarmujący jest siedemdziesięcioprocentowy wzrost liczby wypadków śmiertelnych w porównaniu z okresem przedpandemicznym, co wskazuje na systemową degradację standardów bezpieczeństwa.

Dominującą przyczyną zgonów pozostają upadki z wysokości, odpowiadające za 52% wszystkich przypadków śmiertelnych. Statystyki te nabierają ludzkiego wymiaru, gdy za każdą liczbą dostrzegamy tragedię rodzinną – osierocone dzieci, owdowiałe małżonki, rodziców, którzy stracili synów. W kontekście poważnych, lecz nieśmiertelnych urazów, rocznie odnotowujemy około 4050 przypadków, z czego 38% stanowią tak zwane specified injuries wymagające natychmiastowego zgłoszenia do HSE, zaś pozostałe 62% to urazy skutkujące absencją chorobową przekraczającą siedem dni.

Moja praktyka zawodowa obfituje w przypadki dramatycznych konsekwencji lekceważenia przepisów BHP – od urazów kręgosłupa skutkujących trwałym kalectwem, przez zmiażdżenia kończyn, po nieodwracalne uszkodzenia mózgu. Szczególnie bolesna jest świadomość, że znaczna część poszkodowanych to polscy pracownicy, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu lepszego życia, a w rezultacie zaniedbań pracodawców stali się ofiarami systemu, który teoretycznie powinien ich chronić.

Brytyjski system ochrony prawnej pracowników budowlanych

Fundamentem brytyjskiego systemu ochrony pracowników jest Health and Safety at Work Act z 1974 roku, nakładający na pracodawców generalny obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy. Ustawa ta, wbrew pozorom, nie stanowi jedynie zbioru ogólnych wytycznych, lecz kreuje konkretne obowiązki prawne, których naruszenie pociąga za sobą zarówno odpowiedzialność cywilną, jak i karną.

Dla sektora budowlanego szczególne znaczenie mają Construction (Design and Management) Regulations 2015, powszechnie znane jako CDM 2015. Przepisy te tworzą kompleksowy system wzajemnie powiązanych obowiązków, rozciągających się od klienta zamawiającego inwestycję, poprzez projektantów i głównego wykonawcę, aż po najmniejszych podwykonawców. Ta wielopoziomowa struktura odpowiedzialności, choć z pozoru skomplikowana, w praktyce często działa na korzyść poszkodowanego, zwiększając prawdopodobieństwo identyfikacji podmiotu odpowiedzialnego za zaistniały wypadek.

W mojej praktyce wielokrotnie obserwowałem, jak pozornie prosta sprawa – na przykład upadek dekarza z dachu – przekształcała się w skomplikowaną analizę łańcucha odpowiedzialności. Pamiętam szczególnie przypadek, gdzie ostateczna odpowiedzialność rozkładała się między głównego wykonawcę, który zaniedbał montaż rusztowań ochronnych, podwykonawcę odpowiedzialnego za brak siatek zabezpieczających, oraz agencję pracy, która skierowała niewyszkolonego pracownika do pracy na wysokości. Kompleksowa analiza prawna pozwoliła uzyskać odszkodowanie przekraczające 180 tysięcy funtów, choć proces ten wymagał blisko trzech lat intensywnych działań prawnych.

uszczerbek na zdrowiu na budowie

Specyficzne zagrożenia prawne dla polskich pracowników

Najpoważniejszym zagrożeniem, z jakim spotykają się polscy pracownicy budowlani w Wielkiej Brytanii, jest fenomen fałszywego samozatrudnienia. Presja ze strony pracodawców, by zakładać jednoosobową działalność gospodarczą i pracować w ramach Construction Industry Scheme (CIS), prowadzi do sytuacji, gdzie pracownicy de facto pozbawiani są podstawowych praw pracowniczych. Kluczowe jest zrozumienie, że brytyjskie prawo stosuje test rzeczywistej natury stosunku prawnego, a nie jego formalnej kwalifikacji. Sądy konsekwentnie badają, czy dana osoba faktycznie prowadzi niezależną działalność gospodarczą, czy też pozostaje w stosunku podporządkowania charakterystycznym dla stosunku pracy.

W mojej praktyce wielokrotnie skutecznie kwestionowałem status “niezależnego kontrahenta” poprzez wykazanie, że poszkodowany pracował pod bezpośrednim nadzorem, używał narzędzi pracodawcy, nie miał prawa wysłać zastępcy oraz był zobowiązany do przestrzegania godzin pracy narzuconych przez zleceniodawcę. Ustalenie rzeczywistego stosunku pracy ma fundamentalne znaczenie dla możliwości dochodzenia odszkodowania, gdyż ubezpieczyciele rutynowo próbują uniknąć odpowiedzialności, powołując się na status samozatrudnienia poszkodowanego.

Bariera językowa stanowi kolejne istotne wyzwanie, często świadomie wykorzystywane przez nieuczciwych pracodawców. Dokumenty przedstawiane do podpisu bezpośrednio po wypadku, rzekomo stanowiące “formalności księgowe” czy “potwierdzenia otrzymania zaliczki”, w rzeczywistości często zawierają klauzule zrzeczenia się wszelkich roszczeń. Pamiętam przypadek elektryka z Krakowa, któremu udało się uniemożliwić podpisanie takiego dokumentu w ostatniej chwili – różnica między oferowanymi 2000 funtów a ostatecznym odszkodowaniem wynoszącym 67 tysięcy funtów ilustruje skalę potencjalnej straty.

Równie destrukcyjny jest głęboko zakorzeniony strach przed “spaleniem się” w branży. Mit o niemożności znalezienia pracy po złożeniu roszczenia odszkodowawczego, choć całkowicie bezpodstawny w świetle obowiązującego prawa, skutecznie odstrasza wielu poszkodowanych od dochodzenia swoich praw. Warto podkreślić, że zwolnienie pracownika w odwecie za złożenie uzasadnionego roszczenia stanowi przestępstwo, a odszkodowania wypłacane są przez firmy ubezpieczeniowe, nie z kieszeni pracodawcy. Co więcej, moje dwudziestoletnie doświadczenie nie dostarcza ani jednego przykładu faktycznego “spalenia” pracownika w branży z powodu legalnego dochodzenia odszkodowania.

Proces dochodzenia odszkodowania – aspekty praktyczne

Pierwsze czterdzieści osiem godzin po wypadku mają krytyczne znaczenie dla powodzenia całego procesu odszkodowawczego. Dowody ulegają zatarciu, świadkowie rozpraszają się, a miejsce zdarzenia jest modyfikowane. W erze powszechnego dostępu do smartfonów nie ma usprawiedliwienia dla braku dokumentacji fotograficznej. Konieczne jest utrwalenie każdego aspektu mogącego mieć znaczenie dowodowe – stanu zabezpieczeń, uszkodzonego sprzętu, warunków atmosferycznych, ukształtowania terenu.

Formalne zgłoszenie wypadku stanowi bezwzględny wymóg. Ustne poinformowanie przełożonego nie spełnia tego warunku – wypadek musi zostać odnotowany w accident book, a w przypadku odmowy lub zwłoki ze strony pracodawcy, należy sporządzić pisemne zgłoszenie, najlepiej w formie elektronicznej, zapewniającej dowód doręczenia. Równie istotne jest niezwłoczne zgłoszenie się po pomoc medyczną, nawet gdy urazy wydają się błahe. Wiele poważnych urazów, szczególnie dotyczących kręgosłupa lub głowy, manifestuje się z opóźnieniem, a brak wczesnej dokumentacji medycznej może w późniejszym okresie podważyć wiarygodność roszczenia.

System RIDDOR (Reporting of Injuries, Diseases and Dangerous Occurrences Regulations) nakłada na pracodawców obowiązek zgłoszenia do HSE każdego wypadku skutkującego śmiercią, określonymi urazami lub niezdolnością do pracy przekraczającą siedem dni. Niedopełnienie tego obowiązku, zagrożone karą do 20 tysięcy funtów, w praktyce procesowej często interpretowane jest jako przyznanie się do winy. W jednej z prowadzonych przeze mnie spraw, argument pracodawcy o “zmyślonym” charakterze wypadku został skutecznie obalony pytaniem sędziego o przyczyny niezgłoszenia próby wyłudzenia do odpowiednich organów.

Negocjacje z ubezpieczycielem wymagają szczególnej rozwagi i doświadczenia. Pierwsza oferta ugodowa niemal zawsze stanowi test determinacji i świadomości prawnej poszkodowanego. W mojej praktyce obserwuję, że wstępne propozycje oscylują w granicach 20-30% realnej wartości roszczenia. Przykładowo, w przypadku złamania kończyny dolnej z trzymiesięczną absencją chorobową, typowa pierwsza oferta wynosząca 5 tysięcy funtów kontrastuje z rzeczywistą wartością roszczenia sięgającą 15-25 tysięcy funtów.

Wycena szkody w systemie brytyjskim opiera się na podziale na general damages (zadośćuczynienie za doznaną krzywdę) oraz special damages (wymierne straty finansowe). Dla pierwszej kategorii punktem odniesienia są Judicial College Guidelines, precyzyjnie katalogujące wysokości odszkodowań za poszczególne typy urazów. Niemniej, każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny uwzględniającej wiek poszkodowanego, charakter wykonywanej pracy, perspektywy zawodowe oraz wpływ urazu na życie rodzinne i społeczne.

Brytyjski system odszkodowawczy, mimo swojej złożoności i niedoskonałości, oferuje realne możliwości uzyskania sprawiedliwej rekompensaty za doznane urazy. Building Safety Act 2022 wprowadza jeszcze surowszy reżim odpowiedzialności, włączając osobistą odpowiedzialność karną kadry zarządzającej za naruszenia przepisów BHP. Dla polskich pracowników oznacza to zarówno poprawę standardów bezpieczeństwa, jak i konieczność lepszego przygotowania językowego i prawnego.

Kluczem do sukcesu pozostaje świadomość własnych praw, szybkie i zdecydowane działanie w obliczu wypadku oraz korzystanie z profesjonalnej pomocy prawnej. System No Win No Fee eliminuje ryzyko finansowe, umożliwiając każdemu poszkodowanemu dostęp do wykwalifikowanej reprezentacji prawnej. Pamiętajmy, że walka o sprawiedliwe odszkodowanie to nie tylko kwestia osobistej rekompensaty, ale również wymuszanie na pracodawcach przestrzegania standardów bezpieczeństwa, co może uratować zdrowie i życie kolejnych pracowników.

Dwadzieścia lat praktyki nauczyło mnie, że za każdą statystyką kryje się ludzka tragedia, ale również że system prawny, właściwie wykorzystany, może zapewnić poszkodowanym drugą szansę. Życie i zdrowie są wartościami najwyższymi, a ich ochrona nie jest kwestią wyboru, lecz fundamentalnym prawem każdego pracownika.

 

Źródła danych statystycznych i faktów:

Statystyki wypadków (51 zgonów w 2023/24, 70% wzrost, 52% upadki z wysokości):

Dane o 4050 poważnych urazach, 38% specified injuries:

  • Roofing Today – artykuł z marca 2025

Przepisy CDM 2015 i hierarchia odpowiedzialności:

RIDDOR – terminy zgłoszeń, kary do £20,000:

  • HSE. (2024). RIDDOR – Reporting of Injuries, Diseases and Dangerous Occurrences Regulations
  • Worksafe UK. (2025, 20 maja). The Ultimate Guide to RIDDOR
  • Construction Management. (2025, 24 kwietnia). Everything contractors should know about RIDDOR

Status prawny po Brexicie, EU Settlement Scheme:

  • GOV.UK. (2021, 6 sierpnia). Right to work checks: employing EU, EEA and Swiss citizens

Różnice employee vs self-employed:

  • GOV.UK. (2015, 12 lutego). Employment status: Self-employed and contractor

Informacje ogólne o systemie prawnym:

  • Health and Safety at Work Act 1974 – wiedza ogólna o brytyjskim prawie
  • Judicial College Guidelines – standardowe wytyczne wyceny odszkodowań
  • Pre-Action Protocol – standardowa procedura w sprawach odszkodowawczych
    • Please prove you are human by selecting the cup.
    Call Now Button