Poprzednia część artykułu skupiła się na tym, kto może być pociągnięty do odpowiedzialności za pobicie przez ochroniarza. Omówiliśmy w niej zasady odpowiedzialności zastępczej firm ochroniarskich i zleceniodawców, a także prześledziliśmy kolejne etapy dochodzenia roszczeń – od zgłoszenia przestępstwa po negocjacje ugodowe i ewentualne postępowanie sądowe lub wniosek do CICA.
Teraz pora więc przyjrzeć się najważniejszej z punktu widzenia osoby poszkodowanej kwestii: jakie konkretnie odszkodowanie za pobicie można otrzymać, za jakie elementy szkody i w jakich przedziałach kwotowych – od drobnych urazów po trwały uszczerbek na zdrowiu. Poniżej przyjrzymy się też przykładom rzeczywistych spraw z Wielkiej Brytanii, które pokazują, jak wymierzana jest sprawiedliwość w tego rodzaju przypadkach.
Możliwe odszkodowanie – zakres i wysokość
Zakres odszkodowania, o jakie może ubiegać się ofiara pobicia przez ochroniarza, jest szeroki. Prawo angielskie dąży do pełnego wynagrodzenia szkody (full compensation) poniesionej przez poszkodowanego. Oznacza to, że w ramach jednego roszczenia można żądać różnych elementów odszkodowania, w tym m.in.:
- Zadośćuczynienie za ból, cierpienie i uszczerbek na zdrowiu (general damages for pain, suffering and loss of amenity) – Jest to kwota rekompensująca fizyczny ból, psychiczne cierpienie oraz utratę komfortu życia spowodowane pobiciem. Jej wysokość zależy od rodzaju i ciężkości obrażeń oraz ich trwałych następstw. Sąd (lub strony przy ugodzie) odnosi się do precedensów i wytycznych co do kwot za określone urazy. Przykładowo:
- Za drobną kontuzję (siniaki, powierzchowne skaleczenia bez trwałych skutków) zadośćuczynienie może wynieść od kilkuset do kilku tysięcy funtów – raczej skromna suma, bo obrażenia są przejściowe.
- Za złamania kości, poważniejsze urazy wymagające leczenia kwoty rosną. Przykład z orzecznictwa: mężczyzna, któremu ochroniarze na dworcu złamali staw skokowy (skomplikowane złamanie kostek) i który musiał przejść operację zespolenia, uzyskał £42,500 odszkodowania za doznane obrażenia i związane z tym cierpienie. Inny poszkodowany, któremu ochroniarz w pubie połamał kości twarzy i uszkodził oko, z pewnością może liczyć na dziesiątki tysięcy funtów odszkodowania (trwały uszczerbek na zdrowiu).
- Za urazy wymagające interwencji chirurgicznej – np. wspomniane wcześniej złamanie nosa z koniecznością operacji – odszkodowania sięgają kilkudziesięciu tysięcy funtów. Podobnie ofiara, której rekonstruowano zniszczoną przegrodę nosową, uzyskała ugodowo około £35,000 (dane ze spraw prowadzonych w UK).
- Ciężki i trwały uszczerbek (np. kalectwo, paraliż, uszkodzenie mózgu) wiąże się z jeszcze wyższymi sumami. Jeśli wskutek pobicia przez ochroniarza ktoś doznał trwałej niepełnosprawności, odszkodowanie może wynieść setki tysięcy, a nawet miliony funtów (uwzględniając dożywotnie konsekwencje). Na szczęście tak skrajne przypadki są rzadkie, ale niestety się zdarzają – np. klient klubu, który po jednym ciosie ochroniarza zapadł w śpiączkę na miesiąc i po pół roku nadal nie odzyskał władzy w nogach, będzie uprawniony do bardzo znacznego odszkodowania.
- Uraz psychiczny (psychological injury) – Należy pamiętać, że ból i cierpienie to nie tylko aspekt fizyczny. Brutalne pobicie może wywołać zespół stresu pourazowego (PTSD), lęki, depresję, bezsenność, wstyd czy utratę poczucia bezpieczeństwa. To również podlega kompensacji. Jeśli ofiara doświadczyła trwałych skutków emocjonalnych (np. konieczna była terapia psychologiczna), sąd może przyznać dodatkowe zadośćuczynienie za krzywdę psychiczną. W taryfikatorach CICA np. “disabling mental injury” (uraz psychiczny upośledzający funkcjonowanie) może być wyceniony nawet na kilkadziesiąt tysięcy funtów w najcięższych wypadkach. W postępowaniu cywilnym kwoty te mogą być jeszcze wyższe, zależnie od wpływu na życie poszkodowanego.
- Utracone zarobki i korzyści (lost earnings) – Jeśli na skutek doznanych obrażeń ofiara musiała przerwać pracę (np. wziąć kilkutygodniowe zwolnienie lekarskie, przejść rehabilitację) lub – co gorsza – straciła zdolność do pracy zarobkowej na dłuższy czas, przysługuje jej odszkodowanie pokrywające te straty finansowe. W ramach szkód szczególnych (special damages) można żądać zwrotu utraty dochodu za okres niezdolności do pracy, utraconych premii, a nawet przewidywanych przyszłych strat (jeśli obrażenia mają długotrwały wpływ na karierę). Przykładowo, jeżeli pobicie spowodowało 3-miesięczną przerwę w pracy, ofiara może domagać się równowartości 3 miesięcznych pensji, które by zarobiła. Jeśli zaś poszkodowany z powodu np. trwałego urazu ręki nie może wrócić do dawnego zawodu, kalkuluje się tzw. future loss of earnings – mogą to być bardzo znaczące kwoty, zależne od wieku, kwalifikacji i prognoz utraconego dochodu.
- Koszty leczenia i rehabilitacji – Ofierze należy się również zwrot wszelkich kosztów leczenia, które poniosła lub poniesie w przyszłości z powodu odniesionych obrażeń. Obejmuje to m.in. koszty leków, opatrunków, prywatnych wizyt lekarskich lub zabiegów (jeśli np. zdecydowano się na leczenie prywatne, by skrócić cierpienie), koszty rehabilitacji (fizjoterapia, masaże), sprzętu medycznego czy ortopedycznego (np. ortezy, kule, wózek inwalidzki, jeżeli był potrzebny). Jeżeli w wyniku pobicia konieczna była dłuższa rekonwalescencja, można też domagać się zwrotu kosztów opieki nad poszkodowanym (np. wynagrodzenie dla opiekuna czy koszty pomocy przy pracach domowych, gdy ofiara sama nie mogła się sobą zająć). Wszystkie te wydatki muszą być uzasadnione i udokumentowane rachunkami.
- Szkody materialne – Często w trakcie brutalnej interwencji ochrony dochodzi nie tylko do uszkodzenia ciała, ale i zniszczenia rzeczy osobistych. Poszkodowany może żądać odszkodowania za zniszczone lub utracone mienie: rozerwane ubranie, rozbite okulary, zniszczony telefon czy zegarek, uszkodzone kosztowności itp. Jeśli np. w wyniku szarpaniny rozbito drogi smartfon albo ubranie było całe we krwi i nie dało się go uratować – te straty podlegają wyrównaniu w ramach roszczenia cywilnego.
- Odsetki i koszty – Jeśli sprawa trafia do sądu i trwa długo, zasądzone kwoty są zwykle powiększane o należne odsetki ustawowe od daty zdarzenia lub wniesienia pozwu (co dodatkowo rekompensuje poszkodowanemu czas oczekiwania). Ponadto strona przegrywająca (czyli pozwani, jeśli ofiara wygra sprawę) ponosi koszty postępowania, w tym zwrot kosztów zastępstwa procesowego – dzięki czemu poszkodowany nie jest obciążony wydatkami na prawników.
- Kary dodatkowe (aggravated or exemplary damages) – W systemie angielskim istnieje możliwość przyznania tzw. aggravated damages, czyli podwyższonego odszkodowania w sytuacji, gdy sposób działania sprawcy był szczególnie obelżywy, upokarzający lub naruszający godność ofiary. Tego typu kwota jest formą zadośćuczynienia za wyjątkowo złe traktowanie (np. jeśli ochroniarz nie tylko pobił, ale i znieważał ofiarę, lub firma potem próbowała matactw i przedłużała cierpienia ofiary odmową uznania oczywistej odpowiedzialności). Exemplary damages (odszkodowanie represyjne) – czyli coś w rodzaju kary finansowej – są w prawie cywilnym UK przyznawane bardzo rzadko, głównie w sytuacjach drastycznego nadużycia władzy. W kontekście prywatnych ochroniarzy raczej się ich nie stosuje (chyba że np. firma celowo tuszowała sprawę, co sąd uznałby za powód do ukarania). Generalnie jednak celem jest kompensacja szkód, a nie karanie – od karania jest postępowanie karne.
Ile zatem może wynieść odszkodowanie?
Nie ma górnego limitu – zależy to od sumy wszystkich ww. elementów dostosowanych do konkretnej sprawy. Kilka przykładów ilustrujących realia w UK:
- Głośna sprawa klienta pobitego na stacji kolejowej przez ochronę (opisany wyżej Martin z Liverpoolu): doznał on poważnego złamania kostki, obrażeń dłoni oraz traumy. Otrzymał £42,500 odszkodowania w drodze ugody/wyroku, co obejmowało jego ból i cierpienie oraz zapewne pewne koszty leczenia.
- Kobieta brutalnie potraktowana z błahych powodów w ośrodku Butlins (obrażenia ręki, nóg, twarzy, silny stres u niej i dziecka): uzyskała £20,000 odszkodowania plus pokrycie kosztów prawnych od firmy odpowiadającej za ochronę. Kwota ta odzwierciedlała nie tylko obrażenia fizyczne, ale i poniesione upokorzenie i trauma.
- Mężczyzna uderzony przez ochroniarza klubu, który doznał złamania kości twarzy i trwałej utraty części wzroku w jednym oku: ugodowo lub wyrokiem mógł otrzymać dziesiątki tysięcy funtów (szacunkowo £30–£50k lub więcej, zważywszy na trwałe kalectwo).
- W ekstremalnym przypadku wspomnianego klienta pobitego do stanu śpiączki (uszkodzenie mózgu, częściowy paraliż): roszczenia zapewne przekroczą kilkaset tysięcy funtów, biorąc pod uwagę dożywotnie konsekwencje zdrowotne i utracone dochody.
- Dla kontrastu, ofiara która doznała jedynie stłuczeń i krótkotrwałego bólu, bez trwałych następstw, może liczyć na relatywnie niewielkie zadośćuczynienie rzędu np. £1–5 tysięcy (zależnie od okoliczności zajścia i nasilenia przemocy).
W przypadku postępowania przez CICA, jak wspomniano, kwoty są ograniczone taryfikatorem. Przykładowe przedziały wypłat z CICA: za złamane żebro czy nos – około £1,000–£2,000, za poważniejsze złamanie nogi – rząd ~£2,500–£6,000, za utratę wzroku w jednym oku – £22,000. Te sumy nie uwzględniają jednak np. utraty zarobków (chyba że ofiara stała się niezdolna do pracy na ponad 28 tygodni, wtedy CICA może część utraconych dochodów pokryć, ale i tu są limity). Dlatego zawsze korzystniej jest dochodzić roszczeń od bezpośrednio odpowiedzialnej firmy lub ubezpieczyciela, bo można w pełni pokryć wszystkie straty. Warto w tym miejscu wspomnieć, że CICA jest raczej ostatecznością lub uzupełnieniem, gdy inne drogi są zamknięte.
Warto zauważyć, że poza czysto finansowym aspektem, uzyskanie odszkodowania ma też wymiar symboliczny i praktyczny: pozwala sfinansować potrzebne leczenie, dochodzić do siebie po urazach bez strachu o koszty, a także stanowi formę sprawiedliwości dla ofiary. Dla wielu poszkodowanych ważne jest poczucie, że winni zostali pociągnięci do odpowiedzialności chociaż materialnej – a dla firm ochroniarskich czy pracodawców dotkliwa wypłata działa mobilizująco, by lepiej szkolić pracowników i unikać podobnych sytuacji w przyszłości. Jak stwierdził jeden z brytyjskich prawników zajmujących się takimi sprawami, „trafienie do kieszeni” firm ochroniarskich to często jedyny sposób, by wymusić na nich poprawę zachowań i poszanowanie praw klientów.
Przykłady spraw z UK w różnych kontekstach
Nadmierna przemoc ze strony ochroniarzy miała w Wielkiej Brytanii miejsce w rozmaitych okolicznościach. Oto kilka przykładów ilustrujących, jak prawo zadziałało w praktyce, w podanych na wstępie kontekstach:
- Kluby nocne i puby: Bary i kluby to częste tło incydentów z agresją ochrony. Przykładem może być sprawa z Liverpoolu, gdzie czterech ochroniarzy wyprowadzało spokojnego (choć podpitego) klienta z pubu i dworca – gdy ten ich znieważył słownie, rzucili go na ziemię, łamali mu nogę i bili, przytrzymując przez kilka minut. Nagranie CCTV ujawniło prawdę, trzech ochroniarzy zostało potem skazanych karnie (dwóch przyznało się do udziału w bójce – affray), a ofiara – Martin – uzyskała następnie £42,500 odszkodowania na drodze cywilnej od firmy ich zatrudniającej. Inny głośny przypadek to Mattis v Pollock – ochroniarz klubu po bójce wewnątrz wybiegł za klientem na ulicę i ciężko go ranił nożem. Ofiara została częściowo sparaliżowana, ale sąd orzekł, że właściciel klubu odpowiada finansowo za ten atak, bo zachowanie ochroniarza było eskalacją incydentu rozpoczętego w klubie. W jeszcze innej sprawie ochroniarz w klubie uderzył młodego mężczyznę tak niefortunnie, że ten upadł i doznał poważnego urazu mózgu – tu również toczyło się postępowanie o wysokie odszkodowanie. Te przykłady pokazują, że ofiary przemocy klubowych bramkarzy mogą skutecznie dochodzić swoich praw, a kluby i agencje ochrony ponoszą za to odpowiedzialność.
- Sklepy i centra handlowe: W placówkach handlowych pracują ochroniarze i detektywi sklepowy, których zadaniem jest zapobieganie kradzieżom i pilnowanie porządku. Niestety zdarzają się sytuacje, gdy osoba podejrzewana o kradzież jest brutalnie potraktowana lub bezpodstawnie przetrzymywana. Przykładowo, w jednym z brytyjskich supermarketów ochroniarz podejrzewając klienta o kradzież użył siły, przewracając go i obezwładniając, co skończyło się obrażeniami – takie działanie, jeśli było nieproporcjonalne, rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą sklepu. Głośny precedens Mohamud v Morrison Supermarkets dotyczył wprawdzie zwykłego pracownika stacji benzynowej (a nie ochroniarza), ale mechanizm jest ten sam: klient został pobity na terenie sklepu, a sieć marketów musiała wypłacić odszkodowanie, bo napastnik był ich pracownikiem. Innym razem ochroniarz sklepu odprowadził siłą nastolatka do zaplecza pod zarzutem kradzieży drobnego towaru, gdzie go zastraszał i przetrzymywał – za takie false imprisonment sądy również przyznają rekompensatę. Duże sieci handlowe pilnują, by ich personel (w tym ochroniarze) przestrzegali procedur – wiedzą, że przekroczenie uprawnień może ich drogo kosztować. W prasie opisywano przypadek z USA, gdzie ochroniarz Walmartu przydusił zatrzymanego domniemanego złodzieja tak mocno, że ten zmarł – rodzina wytoczyła proces sieci (analogicznie w UK sklep odpowiadałby za tragiczne skutki nadgorliwości). Ogólnie w kontekście sklepów, jeśli ochrona rzuca klienta na ziemię, skuwa go i trzyma mimo braku oczywistych podstaw, mamy klasyczne bezprawie skutkujące roszczeniami.
- Wydarzenia publiczne (koncerty, festiwale, mecze): Podczas dużych imprez pracuje zazwyczaj wielu ochroniarzy i stewardów, co stwarza ryzyko incydentów w tłumie. Opisywany wcześniej przypadek w ośrodku rozrywkowym Butlins pokazuje, że nawet na rodzinnej imprezie może dojść do drastycznego nadużycia siły – matka z dzieckiem, spokojnie oglądająca pokaz, została potraktowana jak przestępca i powalona na ziemię bez powodu. W efekcie Butlins musiał zapłacić znaczne odszkodowanie, a sprawa nagłośniła problem “prywatnych bojówek” wśród ochrony. Na koncertach rockowych czy meczach piłkarskich zdarzało się, że ochroniarze pobili fanów próbujących wedrzeć się za kulisy lub na murawę – o ile użyli nadmiernej przemocy (np. kopali leżącego kibica), również poniosą za to konsekwencje prawne. Organizatorzy eventów mają ubezpieczenia OC, które potem wypłacają zadośćuczynienia poszkodowanym widzom, jeśli udowodnią oni, że padli ofiarą „nadgorliwej interwencji” służb porządkowych. Przykład: na festiwalu zdarzył się przypadek, że ochroniarze pomylili osobę i pobili niewinnego uczestnika sądząc, że to agresor – skończyło się to sprawą odszkodowawczą i wypłatą rekompensaty za obrażenia i straty (takie sytuacje nie są nagłaśniane przez organizatorów, ale branża je zna). Generalnie na wydarzeniach masowych bezpieczeństwa pilnuje się uważnie, bo publiczne incydenty łatwo trafiają do mediów – np. kiedy słynny muzyk Goldie w 2017 r. na festiwalu uderzył ochroniarza, pisały o tym gazety w tym Guardian. W odwrotną stronę także – gdyby ochroniarze pobili celebrytę lub zwykłego widza, sprawa szybko znalazłaby finał w sądzie.
- Transport publiczny: Służby ochrony działają w metrze, na dworcach kolejowych, przystankach autobusowych – czasem to pracownicy firm zewnętrznych, czasem specjalne wydziały ochrony przewoźników. Przykład Martina z dworca Merseyrail już omówiliśmy – tutaj prywatni ochroniarze na stacji przekroczyli swoje kompetencje, próbując siłą wymusić na rzekomo nietrzeźwym pasażerze opuszczenie terenu dworca. Zakończyło się to poważnym uszkodzeniem jego nogi i sprawą sądową wygraną przez ofiarę. Inny incydent zdarzył się w autobusie w Londynie, gdzie ochroniarz (pracownik przewoźnika) zbyt gwałtownie usunął pasażera skutkując jego upadkiem ze schodów – poszkodowany również otrzymał odszkodowanie od firmy transportowej. W pociągach czy tramwajach ochroniarze pełnią rolę zbliżoną do konduktorów i też mogą reagować na zakłócenia – jeśli jednak np. zwiążą kogoś pasami lub użyją gazu pieprzowego bez wyraźnej konieczności, będzie to podstawą odpowiedzialności. Podmioty transportowe są zwykle państwowymi lub dużymi firmami, które polubownie załatwiają roszczenia, by uniknąć nagłośnienia.
- Budynki urzędowe i biurowce: W urzędach (np. job centre, urząd miasta) czy biurowcach korporacyjnych także pracują ochroniarze, pilnujący porządku i kontroli dostępu. Bywa, że petent lub intruz zostanie przez nich wyprowadzony – jeśli zrobią to zbyt ostro, np. dusząc kogoś lub okładając pięściami, pojawi się odpowiedzialność. W jednym z urzędów w UK mężczyzna awanturujący się o zasiłek został obezwładniony tak brutalnie przez ochronę, że złamano mu rękę – sąd przyznał mu potem odszkodowanie za przekroczenie uprawnień przez ochroniarzy (mimo że początkowo to on był stroną wszczynającą kłótnię, uznano że reakcja ochrony była niewspółmierna). Prywatne firmy również muszą uważać – gdyby ochroniarz w recepcji biurowca uderzył np. kuriera albo nieuprzejmego gościa, firma wynajmująca ochronę odpowie za to zdarzenie finansowo.
Powyższe przykłady, zarówno te nagłośnione, jak i hipotetyczne, ilustrują uniwersalną zasadę: bez względu na kontekst – klub, sklep, koncert, dworzec czy urząd – nadgorliwość ochroniarza skutkująca przemocą fizyczną jest nielegalna i rodzi prawo ofiary do odszkodowania. W każdym z tych miejsc obowiązuje brytyjskie prawo, które stoi na straży nietykalności osobistej jednostki. Ochroniarze nie są ponad prawem; przeciwnie, mają dodatkowe licencje i obowiązki, których muszą przestrzegać. Jeżeli je złamią, konsekwencje poniosą nie tylko oni osobiście, ale też ich pracodawcy.
Ofiary pobicia przez ochroniarzy w Wielkiej Brytanii nie są pozostawione same sobie. Prawo zapewnia im ochronę i szereg możliwości dochodzenia sprawiedliwości. Gdy interwencja ochrony przeradza się w bezprawną przemoc, poszkodowany może – i powinien – stanowczo reagować: zgłosić incydent, domagać się ukarania sprawcy oraz pełnej rekompensaty za wyrządzone krzywdy. Jak pokazują opisane przypadki, brytyjskie sądy i firmy ubezpieczeniowe przychylają się do roszczeń osób pokrzywdzonych przez nadgorliwych ochroniarzy, przyznając im znaczne odszkodowania. Dzięki temu ofiary mogą nie tylko pokryć koszty leczenia czy straty finansowe, ale też otrzymują zadośćuczynienie za ból, upokorzenie i traumę.
Ważny jest aspekt prewencyjny: każde pociągnięcie do odpowiedzialności finansowej wysyła sygnał do branży ochroniarskiej, że przekraczanie uprawnień nie będzie tolerowane. Firmy ochroniarskie, wiedząc że grożą im wysokie wypłaty i zszargana reputacja, mają motywację, by lepiej szkolić pracowników, wymagać od nich opanowania i profesjonalizmu. Ochroniarze z licencją SIA są szkoleni w deeskalacji konfliktów – i większość z nich sumiennie przestrzega zasad. Ci jednak, którzy nadużywają siły, muszą liczyć się z konsekwencjami.
Dla przeciętnego obywatela kluczowe jest, by mieć świadomość swoich praw. Jeśli padłeś ofiarą pobicia przez ochroniarza w klubie, sklepie czy gdziekolwiek indziej w UK – wiedz, że prawo stoi po Twojej stronie. Masz prawo do godnego traktowania, a gdy to prawo zostanie złamane, możesz domagać się ukarania winnych i naprawienia szkody. Skorzystaj z dostępnych środków – policji, pomocy prawnej, pozwu cywilnego czy wniosku do CICA. Dzięki temu nie tylko uzyskasz należne zadośćuczynienie, ale przyczynisz się do tego, by podobne sytuacje zdarzały się rzadziej. Żadna nadgorliwość nie usprawiedliwia pobicia – a ofiary mają pełne prawo do rekompensaty i sprawiedliwości.
Źródła: W opracowaniu wykorzystano aktualne informacje o brytyjskim prawie i orzecznictwie, m.in. blogi prawnicze (sprawy prowadzone przez solicitors), artykuły kancelarii oraz materiały organizacji pomocowych. Przykłady konkretnych przypadków i kwot odszkodowań pochodzą z udokumentowanych spraw w UK, m.in.: Iain Gould – Actions Against the Police (sprawy przeciw ochroniarzom: Butlins i Merseyrail), Penningtons Manches Cooper (analiza odpowiedzialności za pobicia przez ochronę w klubach), Personnel Today (przegląd orzecznictwa: sprawy Mattis v Pollock, Hawley v Luminar), a także oficjalne wytyczne dot. Criminal Injuries Compensation Authority. Wszystkie przytoczone przykłady i liczby mają na celu zilustrowanie zasad i mogą się różnić w indywidualnych sprawach. Niemniej jednak oddają one ogólne schematy prawne i praktykę w Wielkiej Brytanii, potwierdzając, że prawo stoi na straży ofiar nadmiernych interwencji ochroniarzy.