wypadek ze skuterem elektrycznym w UK

Hulajnogi elektryczne stały się nieodłącznym elementem brytyjskiego krajobrazu miejskiego, szczególnie w dużych miastach takich jak Londyn, Bristol czy Newcastle. Jednakże wraz z rosnącą popularnością tego środka transportu, dramatycznie wzrasta liczba wypadków z ich udziałem. Według najnowszych danych rządowych, w 2023 roku odnotowano 1 387 ofiar w wypadkach z udziałem hulajnóg elektrycznych, z czego aż 18% stanowili piesi potrąceni przez użytkowników e-scooterów. Co szczególnie niepokojące, większość tych wypadków miała miejsce poza legalnymi strefami testowymi, często na chodnikach, gdzie jazda hulajnogą elektryczną jest całkowicie zabroniona.

Problem nabiera dodatkowego wymiaru, gdy uświadomimy sobie skalę zjawiska nielegalnego użytkowania prywatnych hulajnóg elektrycznych. Szacuje się, że mimo zakazu, około 750 000 prywatnych e-scooterów jest regularnie używanych na brytyjskich drogach publicznych. Sytuacja ta prowadzi do coraz częstszych pytań o możliwość uzyskania odszkodowania za wypadek spowodowany przez użytkownika hulajnogi elektrycznej, szczególnie gdy dochodzi do niego na chodniku.

Regulacje prawne dotyczące hulajnóg elektrycznych w UK

Brytyjskie prawo klasyfikuje hulajnogi elektryczne jako “pojazdy napędzane” (powered transporters), co oznacza, że podlegają one tym samym przepisom co pojazdy mechaniczne zgodnie z sekcją 185 Road Traffic Act 1988. Ta klasyfikacja ma fundamentalne znaczenie dla zrozumienia całego systemu prawnego dotyczącego e-scooterów.

W praktyce oznacza to, że hulajnogi elektryczne muszą spełniać wszystkie wymogi stawiane pojazdom mechanicznym, włączając w to obowiązek rejestracji, posiadania ubezpieczenia, tablicy rejestracyjnej oraz przeglądu technicznego (MOT). Problem polega na tym, że obecnie nie jest możliwe uzyskanie ubezpieczenia dla prywatnych hulajnóg elektrycznych, co automatycznie czyni ich użytkowanie na drogach publicznych nielegalnym.

Jedynym wyjątkiem są hulajnogi wynajmowane w ramach rządowych programów pilotażowych, które rozpoczęły się w 2020 roku i zostały przedłużone do maja 2026 roku. Te wypożyczane e-scootery mogą być legalnie używane na drogach publicznych, ale tylko przez osoby posiadające prawo jazdy (w tym tymczasowe), mające ukończone 18 lat i przestrzegające ograniczenia prędkości do 15,5 mph (około 25 km/h).

Czy wiesz, że…

Jazda prywatną hulajnogą elektryczną na chodniku w UK może skutkować nie tylko mandatem, ale także punktami karnymi na prawie jazdy? Policja w 2023 roku wydała ponad 4 500 mandatów za nielegalne użytkowanie e-scooterów w przestrzeni publicznej, a w niektórych przypadkach dochodziło nawet do konfiskaty pojazdów. Co więcej, za jazdę pod wpływem alkoholu na hulajnodze elektrycznej grożą takie same kary jak za prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu, włączając w to zakaz prowadzenia pojazdów i karę więzienia.

Wypadki na chodnikach – skala problemu

Jazda hulajnogą elektryczną po chodniku stanowi poważne zagrożenie dla pieszych, szczególnie dla osób starszych, niepełnosprawnych czy niewidomych. Według badań Guide Dogs for the Blind Association, 12% osób niewidomych zgłosiło, że ich pies przewodnik został przestraszony lub zmuszony do nagłego zatrzymania przez przejeżdżającą hulajnogę, a kolejne 12% zostało faktycznie uderzone – czy to w laskę, czy bezpośrednio. Połowa osób niewidomych przyznała, że zmienia swoje zachowanie po spotkaniu z hulajnogą elektryczną, a niektórzy całkowicie unikają pewnych części miast.

Statystyki są alarmujące – 72% wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych ma miejsce podczas pierwszych pięciu przejazdów użytkownika, co sugeruje brak doświadczenia i wiedzy o bezpiecznym użytkowaniu. Dodatkowo, 82% wypadków nie obejmuje innych pojazdów czy pieszych – są to głównie upadki samych użytkowników, często spowodowane nadmierną prędkością lub złym stanem nawierzchni.

Szczególnie niepokojące są dane dotyczące prędkości. Podczas gdy legalne wypożyczane hulajnogi są ograniczone do 15,5 mph, prywatne modele mogą osiągać prędkości przekraczające 30 mph, a niektóre modele dostępne w internecie reklamowane są z prędkościami maksymalnymi nawet do 80 mph. Takie prędkości na chodniku stanowią śmiertelne zagrożenie dla pieszych.

Możliwości uzyskania odszkodowania

Mimo że jazda prywatną hulajnogą elektryczną na chodniku jest nielegalna, osoby poszkodowane w takich wypadkach mają prawo do odszkodowania. Kluczowe jest zrozumienie, że naruszenie prawa przez użytkownika hulajnogi nie zwalnia go z odpowiedzialności cywilnej za wyrządzone szkody.

W przypadku wypadku z udziałem wynajmowanej hulajnogi elektrycznej, sytuacja jest stosunkowo prosta. Firmy wynajmujące są zobowiązane do posiadania ubezpieczenia, które pokrywa szkody wyrządzone przez użytkowników. Jeśli zostałeś potrącony przez osobę jadącą wynajmowaną hulajnogą, możesz złożyć roszczenie bezpośrednio do ubezpieczyciela firmy wynajmującej.

Problem polega na tym, że mimo dostępności ubezpieczeń od firm takich jak Cycleplan, Eversure czy Sterling Insurance, prywatne hulajnogi elektryczne wciąż pozostają nielegalne na drogach publicznych z powodu braku możliwości ich rejestracji i uzyskania tablic rejestracyjnych. Tutaj z pomocą przychodzi Motor Insurers’ Bureau (MIB) – organizacja, która została stworzona właśnie po to, aby kompensować ofiary wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych kierowców.

Hulajnogi elektryczne są prawnie klasyfikowane jako pojazdy mechaniczne, więc MIB jest zobowiązane do rozpatrzenia roszczeń związanych z wypadkami z ich udziałem. Procedura wymaga złożenia roszczenia przeciwko użytkownikowi hulajnogi i jednoczesnego powiadomienia MIB, które przejmuje obowiązek wypłaty odszkodowania w miejsce nieubezpieczonego sprawcy.

Czy wiesz, że…

Według badań Parliamentary Advisory Council for Transport Safety (PACTS), mniej niż 10% ofiar wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych trafiających na oddziały ratunkowe jest odnotowywanych w oficjalnych statystykach. Oznacza to, że rzeczywista skala problemu może być nawet dziesięciokrotnie większa niż wskazują oficjalne dane. W samym tylko Bristolu, w ciągu zaledwie czterech tygodni między majem a czerwcem, 90 użytkowników e-scooterów trafiło na oddział ratunkowy.

Przykłady medialnych wypadków

Tragiczne przypadki wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych regularnie trafiają na pierwsze strony brytyjskich gazet. Jednym z najbardziej poruszających był przypadek Mohita z Nottingham, który zmarł w kwietniu 2024 roku po upadku z prywatnej hulajnogi elektrycznej na chodniku przy Beechdale Road w Aspley. Mimo że w wypadku nie brały udziału inne osoby, brak kasku okazał się śmiertelny w skutkach. Rodzina Mohita rozpoczęła kampanię uświadamiającą o zagrożeniach związanych z jazdą bez odpowiedniego zabezpieczenia.

Głośnym echem odbił się również przypadek Iana Hislopa, redaktora Private Eye, który został potrącony przez hulajnogę elektryczną podczas przechodzenia przez ulicę. Ten incydent zwrócił uwagę opinii publicznej na problem zagrożenia, jakie stanowią hulajnogi dla pieszych przestrzegających przepisów ruchu drogowego.

W kontekście parlamentarnym, poseł wspomniał o swojej wyborczyni z Bradford, która trafiła do szpitala ze złamanym kolanem po tym, jak została ona “zmieciona” przez hulajnogę elektryczną jadącą z dużą prędkością. Te przypadki ilustrują, że problem nie ogranicza się do statystyk, ale dotyka realnych ludzi i ich rodzin.

Media regularnie donoszą również o wypadkach śmiertelnych. W 2022 roku odnotowano 12 zgonów związanych z hulajnogami elektrycznymi, z czego 11 to sami użytkownicy, a tylko 2 miały miejsce w ramach legalnych programów wypożyczeń. To pokazuje, że prywatne, nieregulowane hulajnogi stanowią znacznie większe zagrożenie niż te używane w ramach oficjalnych programów.

odszkodowanie za wypadek ze skuterem elektrycznym w UK

Potencjalne problemy przy dochodzeniu odszkodowania

Droga do odszkodowania za wypadek z hulajnogą elektryczną bywa kręta i pełna przeszkód. Pierwszym i podstawowym problemem jest często niemożność zidentyfikowania sprawcy. Użytkownicy hulajnóg, szczególnie tych nielegalnych, często uciekają z miejsca zdarzenia, nie pozostawiając żadnych danych kontaktowych.

Kolejnym wyzwaniem jest udowodnienie winy. Nawet jeśli uda się zidentyfikować sprawcę, konieczne jest wykazanie, że jego zachowanie było nieodpowiedzialne lub nieostrożne. W przypadku jazdy po chodniku sprawa wydaje się oczywista – sama obecność hulajnogi w tym miejscu stanowi naruszenie prawa. Jednak sprawca może próbować argumentować, że pieszy wykonał nagły ruch lub w inny sposób przyczynił się do wypadku.

Kolejną pułapką może być zarzut, że poszkodowany sam częściowo przyczynił się do wypadku. Jeśli na przykład pieszy przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu i został potrącony przez hulajnogę zjeżdżającą z chodnika, sąd może uznać częściową odpowiedzialność pieszego, co wpłynie na wysokość odszkodowania.

Wyzwaniem jest także dokumentacja szkód. W przeciwieństwie do wypadków samochodowych, gdzie policja rutynowo sporządza raporty, wypadki z hulajnogami często nie są zgłaszane służbom mundurowym. To oznacza brak oficjalnej dokumentacji, która mogłaby służyć jako dowód w sprawie odszkodowawczej. Dlatego tak ważne jest natychmiastowe zgłoszenie wypadku policji i zebranie danych świadków.

Problemem może być również długi czas oczekiwania na rozpatrzenie sprawy przez MIB. Organizacja ta, choć skuteczna, jest często przeciążona liczbą spraw, co może oznaczać miesięczne, a nawet roczne oczekiwanie na wypłatę odszkodowania.

Procedura zgłoszenia roszczenia

Jeśli zostałeś poszkodowany w wypadku z hulajnogą elektryczną na chodniku, pierwszym krokiem powinno być zgłoszenie zdarzenia policji. Jest to kluczowe nie tylko ze względu na dokumentację, ale także dlatego, że policja może pomóc w identyfikacji sprawcy. Należy uzyskać numer referencyjny zgłoszenia, który będzie potrzebny w dalszym postępowaniu. Następnie należy zebrać jak najwięcej dowodów. Obejmuje to zdjęcia miejsca zdarzenia, obrażeń, dane świadków oraz, jeśli to możliwe, nagrania z kamer CCTV. Wiele brytyjskich ulic jest monitorowanych, a nagrania mogą stanowić kluczowy dowód w sprawie. Kolejnym krokiem jest uzyskanie dokumentacji medycznej. Każda wizyta u lekarza, w szpitalu czy przychodni powinna być udokumentowana. Rachunki za leczenie, recepty, zaświadczenia o niezdolności do pracy – wszystko to będzie potrzebne do wyliczenia wysokości odszkodowania.

W przypadku hulajnogi wynajmowanej, należy skontaktować się z firmą wynajmującą i jej ubezpieczycielem. W przypadku prywatnej hulajnogi, roszczenie należy skierować do MIB. Organizacja ta wymaga wypełnienia specjalnych formularzy i dostarczenia kompleksowej dokumentacji.

Warto rozważyć skorzystanie z pomocy prawnika specjalizującego się w wypadkach drogowych. Możesz działać sam, ale prawnik zwiększy twoje szanse na odszkodowanie z 50% do nawet 90% – szczególnie gdy sprawa się komplikuje.

Ważne jest, aby pamiętać o terminach. Generalnie masz trzy lata od daty wypadku na złożenie roszczenia, jednak w przypadku osób poniżej 18 roku życia termin ten zaczyna biec dopiero od osiągnięcia pełnoletności. W niektórych szczególnych przypadkach, na przykład gdy poszkodowany doznał poważnego urazu mózgu wpływającego na funkcje psychiczne, termin może zostać wydłużony.

Hulajnogi na chodnikach w UK to tykająca bomba – każdego dnia dochodzi do kolejnych wypadków, a prawo wciąż nie nadąża. Z jednej strony mamy do czynienia z rosnącą popularnością tego środka transportu, z drugiej – z poważnymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa pieszych. Obecne regulacje prawne są niewystarczające i nie nadążają za rzeczywistością, w której setki tysięcy nielegalnych hulajnóg jeździ po ulicach i chodnikach brytyjskich miast.

Dla osób poszkodowanych w wypadkach istnieją realne możliwości uzyskania odszkodowania, choć droga do niego może być skomplikowana. Nawet jeśli sprawca łamał prawo jadąc po chodniku, nadal musi zapłacić za wyrządzone szkody. System Motor Insurers’ Bureau, choć niedoskonały, oferuje realną pomoc ofiarom nieubezpieczonych użytkowników hulajnóg.

Patrząc w przyszłość, konieczne są pilne zmiany legislacyjne. Rząd brytyjski wielokrotnie zapowiadał wprowadzenie nowych regulacji, ale jak dotąd pozostają one w sferze planów. Tymczasem liczba wypadków rośnie, a wraz z nią liczba osób poszkodowanych, które często nie wiedzą, że przysługuje im prawo do odszkodowania.

Jeśli zostałeś poszkodowany w wypadku z hulajnogą elektryczną, nie wahaj się dochodzić swoich praw. Niezależnie od tego, czy sprawca jechał legalnie czy nie, czy wypadek miał miejsce na chodniku czy jezdni, masz prawo do sprawiedliwego odszkodowania za poniesione szkody. Kluczem jest szybkie działanie, dokładna dokumentacja i, w razie potrzeby, profesjonalna pomoc prawna.

 

Źródła:

    • Please prove you are human by selecting the house.
    Call Now Button